ASIĘ JABŁOŃSKĄ poznaję na jednym z warszawskich turniejów, a potem wpadamy na siebie co i rusz na różnych tenisowych eventach w Polsce (które Asia zazwyczaj kończy na podium😊) .
Przy okazji dowiaduję się, że nie tylko tenis „płynie w Jej żyłach”, ale też, że sport łączy z ciekawymi podróżami po świecie w ramach działalności swojej firmy ACTIVEZONE.

Kamila Borowska: Asiu, połączył nas tenis ale wiem, że to nie jest jedyny sport, który czynnie uprawiasz. Wymienisz pozostałe aktywności?😊
Asia Jabłońska: Od najmłodszych lat lubiłam sport i aktywność fizyczną. W dzieciństwie i wczesnej młodości trenowałam narciarstwo alpejskie w klubie WKN, a potem WTS Deski. Następnie, przez wiele lat byłam instruktorem narciarskim. Chociaż to może nie jest takie oczywiste jednym z moich ulubionych sportów są narty😊. Jako nastolatka odkryłam windsurfing i przez wiele lat dosłownie każdą wolną chwilę spędzałam „na wodzie”. Tenisem zainteresowałam się późno, bo jako osoba dorosła. Właściwie nie wiem dlaczego nie złapałam tenisowego bakcyla wcześniej, bo pracując w klubie WTS Deski miałam z tenisem kontakt. Jednak jak już złapałam to „wsiąkłam” całkowicie. Teraz czas wyjazdów urlopowych dzielę pomiędzy narty, windsurfing i kitesurfing, a sportem „codziennym” jest tenis😊. W tenisie świetne jest to, że nie musisz nigdzie daleko jechać (no oczywiście na kort trzeba), czekać na warunki pogodowe, wieźć ze sobą mnóstwo sprzętu, kompletować drużynę… wystarczysz Ty, kort i jeszcze jedna osoba.
Bardzo podziwiam Cię za tę wszechstronność i też za nieskończone pokłady energii😊. Chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej o początkach Twojego tenisa.
Z tenisem poznałam się późno i choć trudno w to teraz uwierzyć, nie była to miłość od pierwszego wejrzenia😊. Na początku grałam sporadycznie, potem zamieszkałam niedaleko klubu tenisowego, w którym grali znajomi i wtedy zdecydowałam się na naukę tenisa z instruktorem. Grałam w szkółce, a raz w tygodniu miałam lekcje indywidualne. Wtedy też pierwszy raz wystartowałam w turnieju tenisowym o mistrzostwo klubu Matchpoint w Komorowie😊. Doszłam do ćwierćfinału i poczułam, że ten sport jest dla mnie, że chce więcej. Gra na punkty i start w turniejach, szczególnie w singlu, to coś zupełnie innego niż zwykłe przebijanie. Oprócz umiejętności technicznych zaczyna liczyć się tzw. „mental”.
Umiejętność koncentracji przez dłuższy czas, bycie sam na sam ze sobą i swoimi myślami, obserwacja kortu i przeciwnika, wyciąganie wniosków… to w pewnym sensie trochę jak medytacja😊.
To mnie zaskoczyłaś… nie znając tej historii powiedziałabym, że uprawiasz tenis „od małego”😊. Grasz wiele turniejów i w wielu z nich zajmujesz miejsca na podium. Czy masz swój konkretny cykl treningowy, czy idziesz “na żywioł”?
Gram trening z trenerem i kilka meczów ligowych w tygodniu – zarówno singlowych, jak i podwójnych, które bardzo lubię. Sporo gram w turniejach, które zazwyczaj organizowane są w weekendy. To nie tylko wydarzenia sportowe, ale i towarzyskie. Zazwyczaj jest świetna atmosfera, dużo znajomych z tą samą „tenisową zajawką”, jest wesoło. Ale wysiłek fizyczny związany ze startem w turnieju potrafi być bardzo duży. Jeśli chodzi o cykl treningowy to powinnam więcej czasu poświęcić na przygotowanie fizyczne, ale niestety często wybieram fajny mecz zamiast wyjścia na siłownię😊.
I jak by nie patrzeć ta taktyka daje efekty😊. Kto jest Twoim tenisowym idolem/ idolką i za co jego/ ją cenisz najbardziej?
Lubię oglądać mecze Novaka Djokovica i bardzo wysoko cenię go jako sportowca. Pomijam jego poglądy życiowe, bo są często, nazwijmy to „kontrowersyjne”. Na swój tenisowy sukces ciężko pracuje. Wydaje mi się, że oprócz bycia najlepszym, on po prostu lubi grać w tenisa, a może lepiej byłoby powiedzieć zwyciężać😊. Jest zawsze doskonale przygotowany fizycznie i ma niesamowitą „głowę”. Trudno go zdekoncentrować. Rywalizuje z dużo młodszymi od siebie i z większością wygrywa. Novak przegrywa sporadycznie i zazwyczaj z najlepszymi. Podoba mi się to, bo przełamuje stereotypy związane z wiekiem i sportem. Oczywiście lubię też oglądać Jannika Sinnera i Carlosa Alcaraza😊. Spośród zawodniczek WTA kibicuję oczywiście Idze! Ale muszę przyznać, że podziwiam też Sabalenkę za postęp, który zrobiła w ciągu ostatnich dwóch lat. Uwielbiam też oglądać gry podwójne.
Twoje największe tenisowe atuty to…
Hmm😊 bardzo podchwytliwe pytanie. Jak mam dobry dzień to potrafię się bardzo dobrze skoncentrować na meczu.
Gdybyś mogła sobie młodszej dać jakąś złotą radę na korcie to jak by ona brzmiała?
Bądź cierpliwa i graj głęboko na koniec kortu czekając na okazję😊. Odkrywaj słabe strony swoich przeciwników i wykorzystuj je.
A jak się motywujesz, kiedy mecz nie idzie po Twojej myśli?
Staram się cały czas ruszać. Bezruch jest sprzymierzeńcem paraliżu potocznie nazywanego „heblem”, który czasem ogarnia graczy na korcie.
Na co dzień prowadzisz firmę ACTIVEZONE INCENTIVE & EVENTS. Przybliżysz nam Waszą działalność?
Zajmuję się organizacją motywacyjnych wyjazdów firmowych tzw. Incentive oraz eventów, spotkań i konferencji, wyjazdów nagrodowych. W ramach pracy przygotowujemy oryginalne i niecodzienne programy wyjazdów do ciekawych czy unikatowych miejsc na świecie. Wymaga to ode mnie częstych wyjazdów, niekiedy na inne kontynenty, zmian stref czasowych, wiecznego „bycia na walizkach”. Jednak bardzo lubię moją pracę. Dzięki niej mogę poznawać ludzi, kulturę i zwyczaje w innych miejscach na świecie. To poszerza horyzonty, pozwala spojrzeć z innej perspektywy.
Nie byłabym sobą gdybym nie zapytała o ubrania sportowe😉. Czy to w czym grasz ma dla Ciebie znaczenie i dobierasz stroje do meczu czy ubierasz to co akurat jest pod ręką?
Zdecydowanie wybieram. Mam swoje ulubione stroje i np. niektóre spódniczki uważam za „szczęśliwe” i je wybieram startując w turniejach. Mam jedne super spodenki, ale zakładam je tylko na treningi, bo nie wygrałam w nich jeszcze żadnego meczu😊.
To widzę, że chyba każda z nas ma takie stroje przynoszące szczęście😊. Na koniec zdradź mi jeszcze czy masz jakieś tenisowe marzenie, które chciałabyś osiągnąć w ciągu najbliższego roku?
Chcę się rozwijać i grać coraz lepiej. I wierzę, że jest to możliwe. Amatorzy z wiekiem mogą się rozwijać i grać lepiej w odróżnieniu od zawodowców, którzy mają małe szanse grać lepiej niż grali w młodości, w szczycie swoich możliwości. To mnie w pewnym sensie motywuje😊.
Również wierzę, że ten rozwój jest możliwy. Niech wszystkie Twoje założenia się spełnią!
Dziękuję za rozmowę!
Zdjęcia: Kama Borowska/ UpToU
Dziękujemy KLUBOWI TENISOWEMU WSG YANKEE za udostępnienie kortów do naszej sesji zdjęciowej <3
ACTIVEZONE INCENTIVE & EVENTS

Jesteśmy profesjonalnym organizatorem turystyki działającym na rynku od 2007 roku. Specjalizujemy się w organizacji wyjazdów incentive, integracyjnych oraz eventów dla klientów korporacyjnych. Nasza główna działalność koncentruje się na organizacji wyjazdów firmowych, wyjazdów motywacyjnych i wyjazdów nagrodowych, wyjazdów integracyjnych i szkoleniowych, a także wyjazdów na targi i konferencje do destynacji na całym świecie. Organizujemy także profesjonalne eventy firmowe, spotkania branżowe, konferencje, firmowe jubileusze oraz prezentacje produktów.
Klientom oferujemy oryginalne programy i nowoczesne rozwiązania z realizacją imprez na najwyższym poziomie. Podczas przygotowania i w trakcie trwania imprez korzystamy z innowacyjnych rozwiązań informatycznych, dedykowanych aplikacji i programów do zarządzania usprawniających pracę.
Zapewniamy maksymalne bezpieczeństwo. Działamy zgodnie ze wszystkimi wymogami prawa regulującymi pracę Organizatora Turystyki co zapewnia naszym Klientom i uczestnikom imprez pełne finansowe bezpieczeństwo.
Zobacz wybrane REALIZACJE.